zupa krem z buraków

Burak i Brie .

Przepis na trzy-cztery porcje

1 kg surowych buraków

1,5 litra wywaru warzywnego

3 jabłka obrane i wydrążone z ogryzka 

6-7 średnich ziemniaków

sok z dwóch cytryn

5-7 ząbków czosnku

sól , cukier ,  pieprz , ziele angielskie , liść laurowy oraz majeranek do smaku

kawałek boczku wędzonego

1 cebula

śmietana kwaśna lub jogurt naturalny

DODATKOWO

2 kromki chleba pszennego

kilka plastrów śmietankowego brie

koperek

 NA WYWAR:

1,5 litra wody

4 marchewki

kawałek pora

2 korzenie pietruszki

kawałek selera

1 cebula 

natka pietruszki

Warzywa gotować w wodzie do miękkości - odcedzić . Gotować na nim zupę w tym wypadku krem z buraków

NA KREM Z BURAKÓW

Wywar zagotować i dodać do niego obrane i pokrojone w średnią kostkę buraki i gotować około 15 minut , następnie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki i jabłka oraz rozdrobniony czosnek  i gotować do miękkości . Doprawić do smaku i zblendować na jednolity krem.

Boczek pokroić w drobna kostkę i usmażyć z cebulą . Dodać do zupy razem ze śmietaną. Podawać z grillowanym tostem z chleba ze śmietankowym brie oraz koperkiem.

* JAK ZROBIĆ WZÓR NA ZUPIE

zrobić małe kropki dobrze wymieszanego jogurtu naturalnego  ze szczykawki tworząc wzór następnie patyczkiem  do szaszłyków przeciągnąć od pierwszej do ostatniej kropki przez jej środek bez odrywania

Smacznego:)

rigatoni w pieczarkach

 Prosto i smacznie .

porcja dla dwóch osób

200 gram makaronu rigatoni - albo innego jaki lubicie
8-10 pieczarek
100 gram boczku - może być wędzony
100 ml tłustej śmietany
1 chili
1 cebula
1 łyżka oliwy - opcjonalnie
sol i pieprz do smaku

Makaron ugotować al dente . Boczek pokroić w drobną kostkę i smażyć do zrumienienia -można dodać oliwę jeżeli okaże się że boczek ma za mało tłuszczu i się przypala , dodać drobno posiekaną cebulę oraz pokrojone pieczarki -według uznania - w tym wypadku drobno pokrojone . Chwile smażymy do zrumienienia cebuli i pieczarek na koniec dodajemy śmietanę ,chili i doprawiamy do smaku . Łączymy z makaronem i chwilę podgrzewamy . 

Smacznego :)

Klasyczny torcik śmietanowiec

Wyuzdania drugi etap .


Jak pisałam we wczorajszym poście o biszkopcie , tak i dziś wspomnę ze można upiec mały biszkopt na ten torcik , albo upiec większy i zrobić kilka albo kilka wersji :)

BISZKOPT

forma 34 x 24 cm

6 jajek - oddzielić białka od żółtek
6 łyżek mąki pszennej
6 łyżek cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Białka ubijamy mikserem na sztywna pianę  następnie wsypujemy po łyżce cukru i ubijamy do rozpuszczenia/utarcia  cukru . Do masy dodajemy żółtka i dalej ucieramy . Na koniec dodajemy przesiana mąkę razem z proszkiem do pieczenia  i delikatnie mieszamy rózgą. Masę przelewamy do formy wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą .
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 170 stopni z termoobiegiem około 30-40 minut do suchego patyczka.
Gdy biszkopt wystygnie wycinamy kształt prostokątnego torcika nożem o wymiarach 8 cm na 4 cm . Oczywiście możesz wyciąć wielkość jaka ci odpowiada .

KREM ŚMIETANKOWY

50 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
esencja waniliowa

Śmietanę ubijamy z cukrem dodając wanilię .

DODATKOWO DO DEKORACJI

kilka jagód oraz truskawek
1 łyżka startej czekolady 
1 łyżeczka startej skórki z cytryny
cukier puder 

Po wykrojeniu prostokątnego torcika dzielimy go na trzy części na jednej  kładziemy krem , następnie biszkopt znów krem i biszkopt . Górną i boczne części biszkoptu dekorujemy resztą śmietany , owocami ,starta czekoladą,skórką z cytryny oraz cukrem pudrem .

Czekoladę wysypałam na talerz , po czym delikatnie nożem "popchnęłam" ją w kierunku ciasta i tak powstała piekna dekoracja .

Smacznego :)

SAŁATA ZE ŚMIETANĄ

Taka sławna , tradycyjna , uwielbiana i znienawidzona przez wiekszość albo całkiem sporą mniejszość ....
Uwielbiam , kocham ... mmmm pamietam z dzieciństwa i do dzis dzień moge zajadać codziennie w lato w zimę na okrągło - kwadratowo , zawsze robie jak robiła moja mama na słodko-kwaśno ale z dodatkiem octu albo kwasku cytrynowego nie żadną cytryną , smak musi być konkretnie "przyostrzony" kwasem .

A przy okazji pierwszego od dawien postu chciałabym się przywitać po długiej przerwie ... ależ ja się zateskniłam za wami , za pisaniem , za tworzeniem ahh jak miło wrócić , może nie będzie na początku z wielką systematycznością ale postaram się "coś" czasem wrzucić :) Miło was tu widzieć :)))

• kilka liści sałaty , ja zawsze wybieram sam środek bo tam ukryta jest najsłodsza
• kilka łyżek śmietany lub jogurtu naturalnego
• 2 łyżeczki cukru
• pół łyżeczki soli
• szczypta pieprzu - ewentualnie
• łyżeczka octu lub kilka "ziarenek" kwasku cytrynowego

Sałatę myjemy , odsączamy , rwiemy na mniejsze kawałki . Z pozostałych składników robimy sos smietanowy/jogurtowy , zalewamy liście sałaty przed podaniem , chociaż ja osobiście lubie zalać wcześniej by sałata zmiękła i się "przegryzła" :)

Smacznego :)