Pantoflowe drożdżowe - tak je ochrzciłam bo "kursuje" od domu do domu pocztą pantoflową i chyba już każdy kiedyś próbował ... no może każdy :)
Najlepiej smakuje następnego dnia :)
ciasto podstawowe , ktore można modyfikować :)
- 2 szklanki maki tortowej/pszennej/razowej - ja dałam 1 szklankę tortowej plus 1 szklanka orzechów włoskich zmielonych
- 3/4 szklanki mleka - ja dodałam kokosowe
- 3/4 szklanki cukru
- 2 jajka
- 10 dkg drożdży
- 1/2 szklanka olivy z olivek /oleju
- cukier waniliowy/lawendowy
- szczypta soli
Po upływie tego czasu mieszamy energicznie ciasto łyżka drewnianą , wylewamy na formę wyłożoną papierem , można posypać kruszonką albo owocami jak kto woli , wkładamy do piekarnika i pieczemy w 180 stopniach około 30-40 minut aż się ciasto zarumieni.
Smacznego :)
ale cudnie wygląda:) co prawda nie jadłam, ale mam na takie wielka chrapkę:)
OdpowiedzUsuńja mialam chrapke jakis czas az w koncu zrobilam;]
UsuńTakiego jeszcze nie robiłam, ale wygląda wyjątkowo kusząco :) Podoba mi się dodatek orzechów do ciasta - drożdżowego orzechowego też jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńwarto sporbowac polecam:)
UsuńCzytam czytam...co to za pantofel, a to drożdżowy kapciuszek.:)
OdpowiedzUsuńbo znam przepis z poczty pantoflowej:);p
UsuńPyszny przepis! A jeszcze ta nazwa- zwróciła moją uwagę :)
OdpowiedzUsuń:) dziekuje:)
Usuń